środa, 12 lipca 2017

Fyanna, Torment of Everblight

W pewnych kręgach niezła sztuka.
Kolejny model do Legionu, malowanie w standardowej kolorystyce;) Szybko, przyjemnie i z rozsądnym efektem. Bardzo lubię sklejać metalowe modele firmy PP, bo podobnie jak plastiki mają otwory o odpowiednich kształtach dopasowane do końcówek w pozostałych elementach, które trzeba do nich spasować.Także sklejanie całości idzie łatwo i najczęściej odbywa się bez pinowania wszystkiego. Nawet taka dynamiczna poza z latającym łańcuchem bardzo solidnie się trzyma i pasuje do siebie idealnie.



7 komentarzy:

  1. Podoba mi się efekt, który osiągnąłeś przy ograniczonej palecie kolorów. Dobra praca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobra! Mi się bardzo podoba takie minimalistyczne malowanie :) super skóra, nawet lepiej się to komponuje z malowaniem niż skóra swordsmenów imo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, minimalizm ma swój urok:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze niby kolorów mało, ale efekt bardzo dobry. Malowałem kilka metali Warmachine i też je lubie, w przeciwieństwie do ich plastików :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiająca figurka. Świetnie pomalowałeś jej pancerz (i kolorystyka, i precyzja). Skóra bardzo pasuje do tego. A łańcuch jakiś taki jakby bez washa...

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy będzie coś nowego? :)

    OdpowiedzUsuń