Czas na kilka fotek całości.
Na wstępie pragnę zaznaczyć, że nie jestem jeszcze gotowy na fotografowanie takiego ogromu modeli, brak miejsca, sprzętu i doświadczenia. Wybrałem kilka zdjęć i mam nadzieje, że na każdym coś tam zobaczycie:)
To co widzicie na zdjęciach to dokładnie 438 modeli gotowych do podboju Starego Świata. Stolik na którym przez blisko 1,5h rozkładałem kolejne oddziały ma wymiary 63x110cm. Nie mam pojęcia ile to jest pkt, ale w skład armii wchodzi sporo metalowych perełek. Wartość kolekcjonerska ogromna, a biorąc pod uwagę to co dzieje się ostatnio z cenami metalowych modeli to przyjemna lokata;) Tak jak wspominałem wczoraj od tej armii wszystko się zaczęło i zawsze będzie pewien sentyment do tych modeli, bo wraz z okazją do pomalowania tej hordy zrodziła się myśl i chęci do założenia bloga i oby tak pozostało;)
Przyjemnego oglądania. Wasze zdrowie, bo trzeba to opić:D Ja pakuje ludki z powrotem do pudełek...1 goblin...2 goblin...3 goblin...
WoooW! Robi mega wrażenie!
OdpowiedzUsuńPotęga. Zielone tsunami !!! :)
OdpowiedzUsuńPiękne... Ale najpiękniejsze jest to, że te cary w pudłach zaraz znikną z moich pòłek i parapetu w kuchni :D
OdpowiedzUsuńImponująca horda. Myślę że jednak powinieneś policzyć ile to punktów :)
OdpowiedzUsuńTeż bym się chętnie dowiedział ;)
UsuńSzczęka mi opadła. Ogromny szacunek za przerobienie takiej ilości figurek :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, nie było łatwo, ale satysfakcja jest duża;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dla takich widoków warto interesować się figurkami. Wspaniała armia, oglądałem ją z wielką przyjemnością. Gratuluję wytrwałości!
OdpowiedzUsuńSzacunek!
OdpowiedzUsuńSolidna zielona "zupa"
OdpowiedzUsuńWszystko co najlepsze i w duzych ilościach
Konkret!
OdpowiedzUsuń... I ty się martwisz jak pomalujesz armię do Kings of War. Potęga!
OdpowiedzUsuńW całości prezentują się świetnie!
OdpowiedzUsuńO_O
OdpowiedzUsuńtak się zdobywa szacun na dzielni!
O kurka! Szacun! :)
OdpowiedzUsuńA dziękuje dziękuje:D Czyli jestem już swój na dzielni blogowej:D
OdpowiedzUsuńŁo matko, ależ potęga. Musisz mieć epicką szafę ;-)
OdpowiedzUsuńJa podejrzewam na podstawie wcześniejszego wpisu, że najbardziej epicki jest parapet w kuchni :P
UsuńAle świetna kolorowa horda!
OdpowiedzUsuńTo się nazywa rozmach!
OdpowiedzUsuńPanie, nie wiem, czy przez całe życie tyle ludków pomalowałem :D
OdpowiedzUsuńImponujący projekt - widać ogrom włożonego weń wysiłku! Chylę czoła!
OdpowiedzUsuńGdzie jest Wally ? nie znalazłem, poddaję się ..... :)
OdpowiedzUsuń