Wspominałem ostatnio, że poza Warzone blog nawiedzi inny nowy system w formie krótkiego epizodu i oto jest. Choć mam nadzieje, że jeszcze kiedyś trafią w moje ręce modele do Warmachine, bo są po prostu świetne.
System Warmachine to produkt firmy Privateer Press. Znam go głównie z widzenia, więc w mega skrócie jest to gra w której dowodzimy dość specyficznymi wojskami. Nasza ekipa składa się z Warcastera, który ma kontrole nad żelaznymi koksami zwanymi Warjacks. Wachlarz tych maszynek jest dość spory podobnie jak ich wielkość. Do tego dochodzi jakaś piechota czy inne stworki i mamy zacną paczkę do zrobienia komuś kuku.
Niestety zbyt wiele pracy tutaj nie miałem. Do pomalowania miałem całe 3 modele Cygnar czyli od lewej: Hunter, Rhupert Carvolo i Firefly.
Poza tym do oczyszczenie, sklejenie i spodkładowania parę sztuk modeli z Retribution of Scyrah, którym zrobiłem też szare bazy. Ale o tych białasach nie będę się rozpisywał.
Podstawki bez trawki do wykończenia dla właściciela modeli, dzięki czemu nieco ujednolici sobie te modele z tymi, które już posiada. A może odda je w moje ręce;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz