I'm a little curious - do you guys have any special ways to work your way through a big block of infantry?:) Do you paint single models at a time, batches of few pieces, or do you engage in long, long sessions as I do? I've made a lot of models, probably already counting them in thousands, and usually either whole armies or at least such huge blocks. So, as time went on, I kind of got into this rhythm of doing mass production, never really wondering how other people would do it;)
With this unit I probably had the most work among the whole army since I had to strip them down, even though you can't really see it at the first glance. After striping the paint I would clean them up a bit more, reassemble the models, glue the magnets to the bases and put them together into 10-model units on a single sheet of metal. Of course, the last bit with putting them together into a large block later in mind. A bit later some structural work would be applied, as arms and heads would sometimes stand out from the rest unnaturally and various gaps had to be filled. Only then I would put sand on bases, apply base paint, main colors, washing, then the fina; part - layers upon layers, bells and whistles, although whenever I get to work, I do the whole ten in one sitting, color after color. And how you guys prefer do to it? Let me know in the comments!
Ciekawy
jestem jakie macie sposoby na walkę z tak dużym klockiem piechoty:)
Malujecie pojedynczo, po kilka modeli czy jak ja hurtowo? Sporo modeli
mam już za sobą, które spokojnie w tysiącach mogę liczyć, a do tego
najczęściej całe armię i ogromne kloce piechoty. Dlatego z czasem
wypracowałem sposób na malowanie hurtowe, choć nigdy nie zastanawiałem
się jak robią to inni;)
W
przypadku tego oddziału pracy mam najwięcej, modele zmywałem, czego nie
widać na pierwszy rzut oka. Później musiałem poprawić oczyszczanie,
żeby następnie na nowo poskładać figurki, przykleić magnesy do podstawek
i połączyć w grupki po 10 modeli na jednej metalowej blaszce.
Oczywiście w taki sposób, żeby dało się z tego zrobić duży klocek. Potem
szpachlowanie, bo ramiona i głowy czasami nienaturalnie odstawały.
Dopiero później piasek, podkład, podstawowe kolory, wash, a teraz już
ostatnia faza czyli rozjaśnienia i inne szmery bajery choć nadal jak już
siadam to cała dziesiątka na raz i kolor po kolorze. A Wy jak to
robicie? Piszcie w komentarzach!
Ja maluję małymi grupami po 50 modeli :P
OdpowiedzUsuńTo jeszcze długa droga przede mną :P
UsuńJa maluję całą kompanię na raz, dzięki temu nie musze pamiętać jakich kolorów używałem. Ale kompanie do Warheim FS to zwykle około 20 kilku modeli plus machina. :)
OdpowiedzUsuńWygodnie malować całą ekipę i podglądać kolory, zwłaszcza jak się miesza farbki. Czyli hurt rządzi:D
UsuńHorda zombie pełną gębą.
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńOmijam, za stary jestem...
OdpowiedzUsuńJasne jasne, a liczyłeś Waćpan ilości modeli do OiM jakie produkujesz? ;)
Usuń