Czyżby koniec.
Z dniem dzisiejszym kończy się moja przygoda z armią Nightstalker do Kings of War. W ostatniej partii pomalowałem kolejnego Terrora, troop Horror`ów z bliżej nieokreślonym przeznaczeniem i 3 regimenty Scarecrows, z których może powstać horda i regiment. Zapas figurek się skończył i całość w sumie daje armię na ponad 3000 pkt, a z magicznymi przedmiotami i czarami pewnie z 3500. Masa różnorodnych jednostek daje sporo możliwości na stole i sprawia, że na tą chwilę armia wydaje się być kompletna. Choć co nieco można byłoby jeszcze dokupić, więc jest szansa, że to jeszcze nie koniec. Malowanie ekonomiczne.
Bardzo efektowne.
OdpowiedzUsuńUlala... ale masz tempo.
OdpowiedzUsuńDzięki;) Jakoś poszło, teraz Wampiry, Beasty i Lotr hehe:D
OdpowiedzUsuńNo jest to piękne... piękne to jest!
OdpowiedzUsuńNo super to wygląda, bardzo spójnie, gratuluje!
OdpowiedzUsuńDzięki raz jeszcze;) Brakuje tylko foty całość, ale niestety modele nie były moje.
OdpowiedzUsuń