Każdy Ogr ma swoje bagno;)
Walczę ostatnio z moją nową armią do Kings of War, a czasu do styczniowego turnieju jest coraz mniej. Dlatego zdecydowałem się na hurtowe zrobienie baz pod wszystkie jednostki do mojej rozpiski na 1500pkt. Przy okazji postanowiłem zrobić z tego mini poradnik, może komuś się przyda jak ja to zrobiłem;) Pomysł zrodził się spontanicznie, bo bardzo chciałem popracować wreszcie z efektem wody, a co może bardziej pasować do Ogrów jak nie bagna;)
Tworząc armię Ogrów postanowiłem tym razem wykorzystać podstawki z 3mm hdf, który jest cięższy od spienionego pcv i w przypadku plastikowych modeli nadaje nieco ciężaru, który stabilizuje całą bazę i czasami ułatwia poruszanie się po stole. Hurtowe zamówienie na podstawki do całej armii złożyłem na stronce - Miniatures Art Team. Polecam wszystkim, nawet jeśli nie znajdziecie czegoś w ofercie warto przesłać zapytanie mailowo, bo Gobos wycina cuda w różnych materiałach (hdf, pleksi transparentna i kolorowa, blacha metalowa, itd). Dobra, przejdźmy do produkcji:D
KROK 1:
Nawiercenie podstawek i przyklejenie magnesów neodymowych (ja użyłem 5x3), moja armia w 90% to plastiki, więc nie ma co szaleć z ilością magnesów. Na początek dobrze jest również przygotować posypkę, bo to przyśpieszy naszą pracę. Ja wymieszałem piasek z drobnymi kamykami i pociętą sosnową korą, którą można zdobyć na spacerze w lesie. Całość świetnie uzupełniłby bardzo drobny morski piasek, ale nie posiadam. Także ja mam jeden rodzaj piasku, bo jak wiecie goni mnie czas;)
KROK 2:
Czas połamać nieco korkowe podstawki, które utworzą skaliste podłoże. Użyłem cienkich ok 2mm podkładek, więc niektóre układałem podwójnie, a część pojedynczo. Warto rozejrzeć się po sklepach, bo czasami można dostać podkładki korkowe w rozmaitych grubościach. Korek kleiłem super glue. Musimy teraz również zaplanować miejsca na nasze bagienka. Można to sobie rozrysować, albo jak ja iść na żywioł;) Wielkość mokradeł zależy tylko od Was i wymiarów podstawek, warto tylko pamiętać, że trzeba mieć też do czego przymocować później modele. Ja takich rzeczy nie planuje na sztywno, ale możecie zaplanować sobie rozstawienie modeli.
KROK 3:
Bazy smarujemy wikolem zostawiając miejsca na bagno, a następnie zanurzamy całość w naszym pojemniku z gotową posypką. Warto pamiętać żeby dokładniej smarować podwójne skałki, na których widać miejscami linie podziału. Takie miejsca trzeba zapaćkać w całości i pokryć posypką. Po pierwszej warstwie, warto odczekać z godzinkę nim nałożymy drugą, ale tym razem tylko miejscowo. Głównie wokół miejsc z naszym bagnem, bo ich ścianki muszą być nieco wyższe.
KROK 4:
Po wyschnięciu podstawki trzeba pomalować. Ja zaczynam od czarnego podkładu na całości. Później kolejno kolory Rhinox Hide, przecierka Stell Legion Drab, Wash Strong Tone z Army Paintera albo Agrax Earthshade z Citadel, przecierka miejscowo Steel Legion Drab i na koniec również miejscowo przecierka Zandri Dust. Skałki to Dawnstone, wash Strog Tone, później przecierka Administratum Grey i miejscowo przecierka jakimś białym. Miejsca pod bagno pomalowałem mieszanką 50/50 Castellan Green i Death World Forest. Choć teraz już wiem, że kolor powinien być po pierwsze ciemniejszy, a po drugie najlepiej w dwóch odcieniach, środkiem ciemniejszy, a przy brzegach jaśniejszy.
KROK 5:
Czyli posypki, a w moim przypadku póki co same tufty. Posypkę w kolorze zielonych kępek dodam jak już przykleję modele, więc zieleni będzie dużo więcej. Tufty których użyłem to produkty Army Paintera, które zakupiłem szmat czasu temu i właściwie niewiele używałem. Mamy tutaj zestawy Wasteland, Swamp i Mountain Tuft.
KROK 5:
Tak przygotowane podstawki potrzebują już tylko zabawy z efektem wody:D Ja użyłem Still Water od Vallejo w 200ml opakowaniu:D Po prostu wiedziałem, że na pewno będę korzystał. Odlałem trochę do osobnego pojemnika i zabarwiłem 3 kroplami zielonego washa i 1 kroplą brązowego. Teraz już wiem, że to zbyt mało, żeby uzyskać jakiś efekt. Na pierwszym zdjęciu widać jak wyglądały podstawki po jednej warstwie. Później dodałem jeszcze dwa razy tyle kropel zielonego i brązowego washa i zrobiłem drugą warstwę.
I to tyle, zostawiłem całość na noc. Drugiego dnia jeszcze miejscami dołożyłem trzecią warstwę bagna i tyle. Co do efektu wody z Vallejo to super sprawa. Ja nakładałem go pędzlem w zagłębieniach, z każdą kolejną kroplą rozlewał się po całej powierzchni. Choć nie jest zbyt rzadki i warto pędzlem doprowadzić go w każdy zakamarek. Później wystarczyło wypłukać
pędzel w zimnej wodzie i tyle. To samo pojemnik, raz że po jego zamknięciu
moja mieszanka wytrwała do kolejnego dnia, to z łatwością można go umyć. Mam nadzieje, że podstawki się podobają, zachęcam do eksperymentowania z wodą:D
Piękna sprawa! Prawie jak Martwe Bagna. O! Tu na środku widać Froda, który założył pierścień na palec!
OdpowiedzUsuńDokładnie miałem takie samo skojarzenie jak przedmówca :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt )
Dobra robota, efekt na prawdę bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCiesze się bardzo:D Cisne dalej ogry, może za tydzień coś trafi na podstawkę;)
OdpowiedzUsuńWstyd mi. Ja na moje bazy daję w sumie 2 kolory i wash... Wstyd.
OdpowiedzUsuńZero wstydu. To prawie tak jak ja, tylko potem jeszcze przetarłem kolejny raz tym samym kolorkiem;)
UsuńTa woda jest od razu płynna? Bo większość trzeba podgrzewać. Świetna robota!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Woda jest płynna i można ją zabarwić;)
UsuńKonkretny poradnik! A efekt bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńJeśli mogę coś doradzić - chyba, że już to kiedyś robiłeś i ci nie spasowało. Fajny efekt ziemi wychodzi z ziemi do kwiatów zmieszanej z Wikolem. Moim subiektywnym zdaniem wygląda to bardziej naturalnie niż piasek.
Kolejnym razem wypróbuje, czytałem też kiedyś o wysuszonych fusach z kawy i herbaty;)
UsuńNiby można, ale ja tam wolę unikać produktów spożywczych, które mogą się czasem zepsuć.
Usuń