piątek, 5 stycznia 2018

Wymarzone Harpie


No cóż...
Temat niby prosty, bo moje wyobrażenie o harpiach nie są jakieś wybitnie skomplikowane. Tak zwyczajnie w połowie kobieta, a w połowie skrzydlaty potwór. Ręce raczej zbędne, a skrzydła raczej pierzaste i mile widziane kurze nóżki. Coś jak na zdjęciu wyżej, które od dawna mam w swoim osobistym folderze zatytułowanym "inspiracje". ;)
Jak się później w praktyce okazało to sporo czasu spędziłem nad znalezieniem odpowiednich modeli harpii do mojej armii The Herd z systemu Kings of War. Najszybciej wpadłem na trop modeli Barrow Harpy firmy Otherworld Miniatures, bardzo fajne metalowe modele:


Niestety ograniczona ilość wzorów, z których ciężko byłoby zrobić solidny i różnorodny oddział. Później przypadkowo wpadłem w internecie na modele Shikome i krzyknąłem "ideał" zmieniam głowy i gramy!:D Jak się później okazało jest to jednostka do gry Malifaux i to zaledwie dwa wzory, a do tego niezbyt tanie.


Na tym etapie musiałem porzucić opcje pierzastych skrzydeł i skierowałem uwagę na modele GW czy Avatars of War, ale koszt takiego oddziału czy dwóch to majątek. Wiedząc, że gotowych modeli nie kupie postanowiłem pochylić się nad niezbyt innowacyjnym pomysłem jeśli chodzi o stworzenie Harpi czyli znaną w sieci krzyżówkę Daemonettes of Slaanesh z Tyranids Gargoyle Brood.


Jeden wieczór i mamy coś takiego:) Sporym zaskoczeniem był fakt, że to jedno piersiowe organizmy, ale w kolejnym etapie pojawi się nieco gs i będę miał 10 zacnych harpii, nie idealnych, ale ogólnie jestem zadowolony z takiego klimatu. Musiałem tylko usunąć te śmieszne ogonki i skleić całość. Drobne modele demonetek z mega fajnymi nogami i głowami robią robotę i te skrzydła też najgorsze nie są. Niestety minimum na podstawce dla jednego oddziału Harpi to 6 modeli, więc mam mały dylemat czy zrobić porządny 7 osobowy oddział, a pozostałe trzy sztuki poświęcić do jakiegoś skirmisha typu Warheim czy dorzucić jakieś ludzkie truchła i urozmaicić nimi dwie podstawki po 5 harpii, bo model to model nie ważne czy robi za zwłoki czy oprawce;) Zobaczymy z czasem.









5 komentarzy:

  1. Mam podobne aczkolwiek skrzydła przymocowałem do pleców, natomiast ramiona przedłużyłem łapkami od ghouli. Wyglądają spoko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale przecież w KoW liczy się rozmiar podstawki. Jak zrobisz fajną sceniczną z 5 modelami, to nikt nie powie złego słowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety póki co grywam tylko przy okazji jakiegoś turnieju, a tam zasady narzucają kwestie ilości modeli na podstawce. Zgłosiłem się też na marcowy turniej Warheim, więc może ze 2-3 wykorzystam do bandy Mroczniaków albo Beastów:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zrobiłem podobne konwersje, tylko użyłem pierzastych skrzydeł od REM:
    http://quidamcorvus.blogspot.com/2014/10/ristuls-extraordinary-market-wings.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, fajne skrzydła. Sporo Twoich band i konwersji widziałem, a te harpie gdzieś mi umknęły, ale teraz będę pisał do Ciebie szukając kolejnym razem;)

      Usuń