Dzisiaj taki wynalazek.
Nie do końca wiem jak to działa w grze, ale wygląda czadowo. Obleśne zmutowane stwory napędzają tą piekielną lektykę na pokładzie której srogi pan składa ofiary... czysty chaos:D
U mnie malowanie ekonomiczne, ale model daje ogromne możliwości jeśli ktoś chciałby poszaleć z malowaniem. Jakość i szczegóły super. Tylko płomienie, które zrobiłem na nieco różowawe na zdjęciu wyszły bardzo realistycznie i dlatego na ostatnim zdjęciu wrzucam bardziej naturalne kolorki. Płomienie to biały i kilka warstw Bloodletter glaze, choć na zdjęciach wyszły rasowo:P
Na koniec moje proste, magiczne różowawe płomienie. W końcu nie każdy złoty posąg potrafi zapłonąć;)
Fajny, mobilny ołtarz, który pełni rolę foodtrucka demonów. Jak widać składnie ofiar nie stanowi problemu, bo można to robić wszędzie :)
OdpowiedzUsuńOstry jak brzytwa ;3
OdpowiedzUsuńModel super a złoty jaki używałeś?
OdpowiedzUsuńGreedy Gold Army Paintera i wash Strong Tone tej samej firmy, potem przecierka tym samym kolorem i mamy szybki i niezły złoty.
UsuńFigurka bardzo fajna, ale duże obszary jednolitego, metalicznego koloru nieco psują wrażenie. Za to bardzo fajnie wyszły płomienie.
OdpowiedzUsuńTo pewne kompromisy w ekonomicznym malowaniu;)
Usuń