Dzisiaj skromnie 10.
Kończę drugą, więc jutro ją wrzuce i może jakieś zdjęcie całej dwudziestki. Ciuchy jednokolorowe, bo przyśpiesza to znacznie malowanie hurtowe. Pełnią szczęścia byłby ten sam wzór figurki, ale aż tak dobrze być nie może;) Potem mała przerwa i maźnę paru dzikusów. Kolejny tydzień przyniesie mam nadzieje koniec całej 80 włóczników goblińskich.
Czasu na blogowanie niezbyt dużo i może trochę monotonnie, bo cały czas zieloni. Ale mam nadzieje, że przebrniecie przez to. Blog ma motywować, a ostatnio podkręcam tempo i maluje jak najwięcej.
Tempo to masz znakomite =)
OdpowiedzUsuńTeż właśnie męczę nocne gobliny tylko z tych staroedycyjnych łuczników, fajne tempo przy tym malowaniu, szybko będziesz mógł pochwalić się pomalowanym składem frakcji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiiiicho... bo zapeszycie;)
OdpowiedzUsuń